Nasz Kościół, nr 634 (16.01.2022r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana:

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: "Nie mają wina". Jezus Jej odpowiedział: "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?" Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: "Napełnijcie stągwie wodą". I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: "Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu". Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: "Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory". Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Tylko narodzeni z Ducha i prowadzeni Duchem są dziećmi Bożymi. Jako dzieci Boże są świątynią Ducha, który przejawia się w każdym dla wspólnego dobra. Całe bogactwo darów Ducha jest dane ciału Chrystusa, którym jest Kościół Boży. Duch Święty rozdziela swoje dary według swego uznania i zgodnie z swoją wolą. Jako wierzący w Chrystusa, otrzymaliśmy nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.

Marek Ristau

 

KOMENTARZ DO EWANGELII

Z powodu Matki Jezusa obecnej na weselu w Kanie Galilejskiej Jezus także został zaproszony na tę uroczystość. Wydarzenie to stanowi jeden z momentów przełomowych w historii zbawienia i działalności Jezusa. Do tej pory świadectwo o Nim dawały inne osoby cieszące się autorytetem: Jan Chrzciciel czy Symeon, wskazujące Jezusa jako Mesjasza. W Kanie Jezus po raz pierwszy objawił, Kim jest. Nieprzypadkowo wesele jest miejscem tego ważnego zdarzenia. Uczta weselna to uroczystość radosna i pełna nadziei na szczęśliwą przyszłość i nie może na niej zabraknąć świeżo poślubionych małżonków, świadków, gości, jedzenia i trunków rozweselających uczestników przyjęcia. Maryja zauważyła brak wina i zwróciła się do Syna o pomoc.

 

ZAMYŚLENIA

Roman Brandstaetter wszedł do salonu Marcina z Biblią w ręku. Całe godziny spędzał w bibliotece Marcina i czytał.

Czytał przede wszystkim Biblię, bo czytanie tej Księgi nakazał mu ojciec i dziadek. I wnikał pan Roman w każdy werset, w każde słowo, i myślał co ono oznacza na dziś, na teraz, na jutro i na wieczność. A dzisiaj całe godziny spędził nad wersetem 9. Psalmu.

„... zgubiłeś występnych, imię ich na wieczne czasy wymazałeś..."

Popatrzył Roman po gościach zgromadzonych w salonie, i pomyślał, kto z nich takie zło czynił, że Pan imię jego wymaże. Imię jego będzie pustym dźwiękiem.

I jeszcze jedno ...opowiedz nam panie Romanie jak odnalazłeś Jezusa. No to posłuchajcie:

„Skończyłem pracę po północy. Zapaliłem papierosa. Wstałem od stołu, rozejrzałem się po pokoju i przypomniałem sobie, że nie mam w domu nic do czytania". Ze sterty czasopism wyciągnął kilka tygodników. Z jednego wypadła na podłogę duża wkładka. Była na niej reprodukcja rzeźby przedstawiającej ukrzyżowanego Chrystusa, dzieło Innocentego da Palermo z kościoła San Damiano w Asyżu. Podniósł ją. „Wyobrażała Chrystusa w chwilę po Jego śmierci. Z pół rozchylonych warg uszedł ostatni oddech. Kolczasta korona spoczywała na Jego głowie jak gniazdo uwite z cierni. Miał oczy zamknięte, ale widział. Głowa Jego wprawdzie opadła bezsilnie ku prawemu ramieniu, ale na twarzy malowało się skupione zasłuchanie we wszystko, co się działo. Ten martwy Chrystus żył. Pomyślałem: Bóg... Dzieje tej biblijnej nocy są dla mnie smugą najwspanialszego światła, jakie widziałem w moim życiu".

Grzegorz Pieńkowski

 

PATRON DNIA

Święty Marceli I, papież i męczennik urodził się około 250 roku. Jako archiprezbiter odgrywał kluczową rolę w Kościele po śmierci papieża Marcelina, kiedy to przez trzy i pół roku na skutek prześladowań chrześcijan nie wybierano nowego biskupa Rzymu. Pontyfikat Marcelego I trwał krótko - od maja 306 roku do 16 stycznia 307 roku. Dużo przykrości doznał ze strony tzw. lapsi - chrześcijan, którzy w czasie prześladowań wyrzekli się wiary, a potem powracając do Kościoła nie chcieli poddać się wymaganym warunkom pokuty. Cesarz Maksencjusz oskarżył papieża Marcelego I o wywołanie publicznych niepokojów. Obito go rózgami, a następnie zesłano na wygnanie. Zmuszono go, by został pasterzem bydła. Po wielu udrękach zakończył swoje życie w nędzy. Zmarł około 309 roku

 

ZMARLI

  • Stanisława KOBA-SZMIGA
  • Mirosław GAD

 

ŻYCZENIA

Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów

Życzy Redakcja NK

 

 

Redakcja: Ks. Piotr Pilśniak Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

"Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego prawdziwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostatecznie przeznaczenie"