Nasz Kościół, nr 615 (05.09.2021r)
- Utworzono: środa, 08, wrzesień 2021 19:33
- ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Marka:
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: "Effatha", to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: "Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę".
Bóg nie ma względu na osoby i wiara nasza w w Jezusa Chrystusa nie może mieć względu na osoby. U Boga ostatni będą pierwszymi. Nasz Ojciec niebieski objawił swoje rzeczy prostaczkom. Chrystus nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników, tych,którzy się źle mają. W Chrystusie wszyscy jesteśmy braćmi i nic innego nie ma znaczenia.
Marek Ristau
KOMENTARZ DO EWANGELII
Komentarz do pierwszego czytania pozwala nam już na wstępie zrozumieć, dlaczego Jezusowi tak zależy na dyskrecji: Przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Uzdrowienie głuchoniemego nie jest bowiem celem samym w sobie, ale „znakiem przyjścia Królestwa Bożego” (KKK 1505); kto poprzestaje na znaku, mija się ze znaczeniem – ostatecznie, fałszuje tożsamość i misję samego Jezusa (aż po włożenie Mu do ręki wyzwoleńczego karabinu lub relatywistycznej tęczowej flagi…). Przynajmniej po części dlatego właśnie Jezus skończy na krzyżu – udowadniając, że nie przyszedł po to, by zaklęciem wygnać ze świata cierpienie (albo rozwodnić prawdę), lecz by wśród cierpiących (i, co niesłychane, grzeszników! zob. 2 Kor 5, 21) zająć miejsce swoistego primus inter pares i w ten sposób dopiero od wewnątrz przeobrazić cierpienie w koło zamachowe odkupienia. „Na krzyżu Chrystus wziął na siebie cały ciężar zła (por. Iz 53, 4-6) i zgładził «grzech świata» (J 1, 29), którego skutkiem jest właśnie choroba. Przez swoją mękę i śmierć na krzyżu Chrystus nadał cierpieniu nowe znaczenie; teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką” (tamże). – Postawmy się więc w roli postronnych z dzisiejszej Ewangelii i zdecydujmy, co lub kogo będziemy gorliwie rozgłaszać po tej niedzieli: znak czy znaczenie; uzdrowienie czy odkupienie; Uzdrowiciela czy Odkupiciela.
ks. Błażej Węgrzyn
BĄDŹ OSTROŻNY Z CHIŃSKĄ RELIGIJNOŚCIĄ
W chińskiej religijności, bardzo modnej obecnie w Polsce, istnieje przekonanie, że każdy człowiek musi zmierzyć się ze światem, w którym się urodził. Istnienie człowieka i istnienie świata w dalekowschodniej mentalności nie są ze sobą zgodne. Świat chce, by człowiek mu służył i by był niewolnikiem. Ci, którzy mają władzę posługują się człowiekiem, a istoty ludzkie przeciwstawiają się temu, gdyż chcą być sobą. Świat rodem z Dalekiego Wschodu nie pozwala nikomu, by był takim jak chce tego natura. Świat pragnie przekształcić każdą osobę w przedmiot użyteczny, wydajny, posłuszny, który nigdy się nie buntuje, nie wyraża swojej indywidualności, lecz zawsze służy niczym robot. Świat Dalekiego Wschodu nie chce byśmy byli istotami ludzkimi, ale wydajnymi maszynami. Im bardziej jesteś wydajny, tym bardziej człowieka szanują i honorują i powstaje problem. Żaden człowiek nie przyszedł na ten świat, by stać się maszyną, gdyż jest to poniżające i degradujące. Oznacza odebranie człowiekowi jego godności i dumy, niszczenie jego duchowej istoty, zredukowanie go do poziomu mechanizmu. Dzieci przychodzą na ten świat i naturalnie bronią się przed taką postawą, gdyż dorośli zostali wmanewrowani świadomie lub nie do takiej postawy, która z człowieka czyni niewolnika w świecie Dalekiego Wschodu. Powstaje walka z tymi ludźmi, których kocham, nie ujawniając swoich duchowych poglądów. Człowiek w dalekowschodniej religijności stał się częścią tego złożonego mechanizmu, który go zniszczy. Możesz się tylko podporządkować (tłumienie swojego ja przez potakiwanie). Mówienie słowa „nie” jest tutaj zakazane. Człowiek pozostanie podzielony i niespełniony ze względu na zbyt silne siły zewnętrzne. Udawanie będzie tutaj aktorstwem w świecie takim, jakim przyszło nam żyć, odrzucając także własną inteligencję. Niektórzy będą starać się tak postępować, jakby byli niespełna rozumu. Społeczeństwo Dalekiego Wschodu stało się ideałem hipokryzji, zafałszowania, nieautentyczności człowieka z maskami teatralnymi. Ludzie w tamtejszej kulturze duchowej postępują jakby byli w duchowym śnie.
Gdy patrzymy na socjalistyczną pracę Chińczyków w świecie kapitalistycznym za przysłowiową miskę ryżu, gdy chińskie produkty żywnościowe sprzedawane są za liche grosze (na przykład ziemniaki) to efektem tego całego obrazu będzie chiński czarny świecący lateks, czyli obraz towaru sztucznego i nieautentycznego. Powstaje pytanie: czy chiński lateks może jeszcze kogoś bawić, czy raczej będzie zwykłą życiową tandetą.
Kazimierz Taczanowski
ŻYCZENIA
Z okazji 28. rocznicy święceń kapłańskich słowa wdzięczności za służbę Kościołowi w naszej parafii kierujemy dla Księdza Proboszcza Piotra Pilsniaka. Życzymy wszelkich potrzebnych łask w pracy duszpasterskiej. Życzymy tez zdrowia i sil do pokonania wszelkich wyzwań i trudów. Polecamy Księdza opiece Matki Bożej Grodzieckiej.
Koło Różańcowe św. Doroty
OCHRZCZENI
- Kacper Wiesław RACZYŃSKI
ZMARLI
- Jadwiga FOLWARSKA
ŻYCZENIA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej Grodzieckiej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK