Nasz Kościół, nr 566 (27.09.2020r)
- Utworzono: poniedziałek, 28, wrzesień 2020 20:16
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza:
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: "Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?" Mówią Mu: "Ten drugi". Wtedy Jezus rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć".
Chrystus przyjął postać sługi... On przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz żeby służyć i oddać życie za wszystkich. Chrystus był posłuszny Ojcu zawsze i we wszystkim aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Wypełniamy wolę Ojca przez posłuszeństwo wierze, żyjąc prawdą Chrystusową - bo prawda jest w Chrystusie - jako że On przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie, która zbawia i wyzwala na wieki, czyniąc nas prawdziwie wolnymi synami Bożymi, dziedzicami Boga i współdziedzicami Chrystusa, zrodzonymi z Ducha i prowadzonymi przez Ducha. Prawdziwe posłuszeństwo to słuchanie Słowa i życie nim.
Marek Ristau
NASZ WYBÓR
Zawsze masz wybór, aby wybierać na nowo, aby wybierać dobrze, aby naprawić to, co twoim zdaniem nie poszło najlepiej. Póki żyjesz – zawsze masz możliwość wybierania wiary, nadziei, miłości, dobra, życzliwości, sprawiedliwości, mądrości, umiarkowania, roztropności, męstwa, wstrzemięźliwości, odwagi i wielu innych cnót. Jedynie śmierć ograniczy nasze wybory (przynajmniej na czas sądu, jak wierzymy). I nie chodzi o te wielkie, bardzo poważne, wzniosłe, czasem nawet dramatyczne i rozstrzygające wybory naszego życia – chodzi tu o te codzienne, zwykłe, drobne decyzje każdego dnia: wybieram radość, wybieram pogodę ducha, wybieram modlitwę, wybieram dobre słowo zamiast krytyki… Takich wyborów jest nieskończenie wiele i są one niezwykle proste, jednak trzeba ich dokonywać świadomie, w przeciwnym bowiem razie nasza natura będzie skłaniała się ku przyjemnościom i łatwiznom tego świata.
Nasi przodkowie za czasów Noego też mieli te same możliwości wybierania: pomiędzy tym co uważali za słuszne i niesłuszne. Tamta cywilizacja była także bardzo rozwinięta, prawie jak nasza obecna. Ludzie żyli pełnią życia – w wygodach, w przepychu – niczego im nie brakowało:
„Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności … oraz na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.” (Rz 1, 21-28)
„Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: „Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki podniebne, bo żałuję, że ich stworzyłem”. Tylko Noego Pan darzył życzliwością.” (Rdz 6, 5-8)
„Noe, człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; W PRZYJAŹNI Z BOGIEM ŻYŁ NOE.” Noe zaskarbił sobie przychylność u Boga w tamtych czasach nieprawości, ponieważ był człowiekiem prawym, bogobojnym, rodzinnym i troszczył się o innych, budował arkę na pustyni, jak polecił mu Pan. Proste i nieproste. W czasie dobrobytu, kiedy nie widać potopu na horyzoncie, jak tu budować arkę, do której bezpiecznie można będzie zabrać rodzinę w czasie przeznaczenia i zagłady. Przecież żyje nam się dobrze, znakomicie, wygodnie i bezpiecznie. Ziemia kręci się dalej. Czy nie widać zapowiedzi upadku cywilizacji na horyzoncie?
„A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Jak bowiem za tych dni przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki; I nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i zabrał wszystkich – tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. CZUWAJCIE WIĘC, PONIEWAŻ NIE WIECIE, O KTÓREJ GODZINIE WASZ PAN PRZYJDZIE.” (Mt 24, 37-42) Przytomność umysłu i wola wybierania dobra nikogo jeszcze nie zwiodły na manowce. „Czas jest krótki”, pozostańmy wierni Prawdzie i mocni w wierze, a nie spadnie nam włos z głowy.
Monika Kornaszewska-Polak
ZAPROSZENIE
Hospicjum Sosnowieckie zaprasza 1 października do sali MUZA na charytatywny koncert z okazji 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II. Podczas koncertu wystąpią Tomasz Żółtko & Paweł Seweryn oraz Magda Anioł z zespołem. Podczas przerwy odbędzie licytacja, która będzie okazją do wsparcia hospicyjnych działań na rzecz najbardziej potrzebujących pomocy. Liczba miejsc ograniczona. Wejściówki do odebrania w siedzibie hospicjum, bezpośrednio przed koncertem (szczegóły pod numerem telefonu 667-555-670). Wstęp tylko z maseczkami! Organizatorzy: Urząd Gminy Sosnowiec i Hospicjum Sosnowieckie im. św. Tomasza Ap. Współfinansowanie ze środków Urzędu Gminy Sosnowiec
ZMARLI
- Bogusława STOKŁOSA
ŻYCZENIA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK