Nasz Kościół, nr 330 (20.03.2016r)
- Utworzono: poniedziałek, 21, marzec 2016 20:12
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza:
Jezus ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy. Gdy przyszedł w pobliże Betfage i Betanii, do góry zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów, mówiąc: Idźcie do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej, znajdziecie oślę uwiązane, którego jeszcze nikt nie dosiadł. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał: Dlaczego odwiązujecie?, tak powiecie: Pan go potrzebuje. Wysłani poszli i znaleźli wszystko tak, jak im powiedział. A gdy odwiązywali oślę, zapytali ich jego właściciele: Czemu odwiązujecie oślę? Odpowiedzieli: Pan go potrzebuje. I przyprowadzili je do Jezusa, a zarzuciwszy na nie swe płaszcze, wsadzili na nie Jezusa. Gdy jechał, słali swe płaszcze na drodze. Zbliżał się już do zboczy Góry Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów poczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli. I wołali głośno: Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach. Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli do Niego: Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom. Odrzekł: Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą.
Niedziela Palmowa wprowadza nas w tajemnicę Wielkiego Tygodnia. Tak jak Jezus wszedł do Jerozolimy, tak przychodzi dziś do każdego z nas. On nie przyszedł, aby zbawić tłum, ale każdego człowieka. Wjeżdża do Jerozolimy na oślęciu, które symbolizuje pokój i łagodność. Śmierć, zło i grzech zostaną pokonane nie „duchem siły”, lecz siłą Ducha. Stoimy w tłumie, który zwraca się do Jezusa – od słów: „Hosanna”, po słowa: „Na krzyż z Nim!”. Prośmy dziś o łaskę, abyśmy w nadchodzącym czasie przeżyli z Jezusem szczery żal z powodu naszej nieprawości po to, by przeżyć prawdziwą radość z powodu nowego życia, które ofiaruje nam zmartwychwstały Pan.
o. Przemysław Ciesielski OP
ZAMYŚLENIA
„Nie zraniłeś nóg na krzyżowych drogach Nie łkała twoja dusza w noc ciemną Gdy staniesz przed Nim bez bolesnych blizn jak cię pozna, nie jesteś podobny do- Syna”.
Te miliony cierpiących zasłużyło sobie by stanąć twarzą w Twarz. Blizn u nich wiele. Właściwie same blizny.
* * *
I szatan (kto ty jesteś?) ta siła co zła pragnąc zawsze dobro zdziała, chcąc nie chcąc, tworząc system zła, cierpienia, dał ludziom możliwość by nagrodę obfitą dostali. Ale czy to tak ma być zawsze? Czy innej drogi nie ma?
* * *
...bo my teraz na początku mitycznego XXI wieku, uważamy, że wszystko wiemy.....ale jak przekazać Prawdę?. Trzeba mówić prosto, bez wysilania się na jakieś myślowe konstrukcje. O, na przykład takie zdanie jest u św. Marka: „…Około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze i chciał ich minąć”. Prosto pisze, normalnie „krocząc po jeziorze”. Spróbuj i ty. Masz wiarę to ci się uda. Na pewno ci się uda, kroczyć po jeziorze.....ale współczesny człowiek czyli Ty czyli Ja wie lepiej. Napisze o tej swojej wiedzy uczony traktat, dowiedzie że po wodzie chodzić się nie da gdyż czynniki fizyczne... i tak dalej. A ponadto to jest legenda, metafora, alegoria, projekcja. A ta metafora, czy tam legenda już dwa tysiące lat inspiruje tych co rzeźbią, piszą, malują, filmują i fotografują. A uczonego traktatu sfilmować się nie da. Nie da i już.
Ksiądz Baka tak to wyraził : "Nie dopędzisz wczora cugiem, Nie wyorzesz jutra pługiem. Minęło, zniknęło! Bez zwrotu, powrotu*
*
Czy aby zginęło? Nie zginęło przecież , trwa zapisane w murach, kamieniach i trzeba tylko dotknąć tych murów, tych kamieni a odezwą się głosy z przeszłości i zaczną opowiadać. A posłuchać warto .
*
"A kiedy przyjdzie także po mnie, Zegarmistrz Światła purpurowy, by mi zabełtać błękit w głowie, To będę jasny i gotowy. Spłyną przeze mnie dni na przestrzał, Zgasną podłogi i powietrza, Na wszystko jeszcze raz popatrzę, I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze"
*
Ten zegarmistrz światła przyjdzie po każdego i zaprowadzi .. no właśnie ...gdzie zaprowadzi na zawsze? Wiadomo do ostatecznej krainy… czyli gdzie? My jeszcze nie wiemy ..ale Jan od Krzyża wie i jeszcze paru innych. A z chwilą kiedy dane im było w chwili jednej , w błyśnięciu jednym poznać to co niewyrażalne ,uznali że muszą to przekazać podzielić się radością wielka ze sens jest , że warto , że tam mieszkań wiele.. i to jakich mieszkań
W pewnym momencie, a przyjdzie ten moment na każdego zaczyna człowiek zadawać sobie pytanie, co dalej? Czy to życie ,które się kończy to wszystko co mi dano.
I po co było to wszystko , kiedy pamięć o tych co byli zanika i wszelkie próby zachowania jej ,są skazane na niepowodzenie.
Grzegorz Pieńkowski
NOWENNA DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
(Dz. 57) "...Nowenna do Miłosierdzia Bożego, którą mi kazał Jezus napisać i odprawiać przed świętem Miłosierdzia. Rozpoczyna się w Wielki Piątek. Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie..."
Dzień pierwszy: Dziś sprowadź mi ludzkość całą, a szczególnie wszystkich grzeszników, i zanurzaj ją w morzu miłosierdzia mojego. A tym pocieszysz mnie w gorzkim smutku, w jaki mnie pogrąża utrata dusz.(1210)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień drugi: Dziś sprowadź mi dusze kapłańskie i dusze zakonne, i zanurz je w niezgłębionym miłosierdziu moim. One dały mi moc przetrwania gorzkiej męki, przez nich jak przez kanały spływa na ludzkość miłosierdzie moje.(1212)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień trzeci: Dziś sprowadź mi wszystkie dusze pobożne i wierne, i zanurz je w morzu miłosierdzia mojego; dusze te pocieszyły mnie w drodze krzyżowej, były tą kroplą pociech wśród goryczy morza.(1214)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień czwarty: Dziś sprowadź mi pogan i tych, którzy mnie jeszcze nie znają, i o nich myślałem w gorzkiej swej męce, a przyszła ich gorliwość pocieszyła serce moje. Zanurz ich w morzu miłosierdzia mojego.(1216)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień piąty: Dziś sprowadź mi dusze heretyków i odszczepieńców, i zanurz ich w morzu miłosierdzia mojego; w gorzkiej męce rozdzierali mi ciało i serce, to jest kościół mój. Kiedy wracają do jedności z kościołem, goją się rany moje i tym sposobem ulżą mi męki.(1218)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień szósty: Dziś sprowadź mi dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci, i zanurz je w miłosierdziu moim. Dusze te są najwięcej podobne do serca mojego, one krzepiły mnie w gorzkiej konania męce; widziałem je jako ziemskich aniołów, które będą czuwać u moich ołtarzy, na nie zlewam całymi strumieniami łaski. Łaskę moją jest przyjąć zdolna tylko dusza pokorna, dusze pokorne obdarzam swoim zaufaniem.(1220)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień siódmy: Dziś sprowadź mi dusze, które szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie moje, i zanurz je w miłosierdziu moim. Te dusze najwięcej bolały nad moją męką i najgłębiej wniknęły w ducha mojego. One są żywym odbiciem mojego litościwego serca. Dusze te jaśnieć będą szczególną jasnością w życiu przyszłym, żadna nie dostanie się do ognia piekielnego, każdej szczególnie bronić będę w jej śmierci godzinie.(1224)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień ósmy: Dziś sprowadź mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści miłosierdzia mojego, niechaj strumienie krwi mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo przeze mnie umiłowane, odpłacają się mojej sprawiedliwości; w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj za nie...O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi mojej sprawiedliwości.(1226)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Dzień dziewiąty: Dziś sprowadź mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści miłosierdzia mojego. Dusze te najboleśniej ranią serce moje. Największej odrazy doznała dusza moja w Ogrójcu od duszy oziębłej. One były powodem, iż wypowiedziałem; Ojcze, oddal ten kielich, jeżeli jest taka wola Twoja.- Dla nich jest ostateczna deska ratunku uciec się do miłosierdzia mojego.(1228)
Koronka do Bożego Miłosierdzia...
Zwykłe warunki uzyskania odpustu zupełnego w Niedziele Miłosierdzia to: sakramentalna spowiedź (bądź bycie w stanie łaski uświęcającej), Komunia święta; modlitwa w intencjach Ojca Świętego; całkowita wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu; wykonanie aktu religijnego związanego z danym odpustem (należy odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego).
DLATEGO TEŻ BÓG WYWYŻSZYŁ GO PONAD WSZYSTKO
Kiedy Jezus zbliżał się do Góry Oliwnej wielki tłum wielbił Boga za wszystkie cuda i znaki, jakie widzieli, wołano: „Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach.” Płaszcze ścielono u nóg Chrystusa, powiewały gałązki palmowe. Za kilka dni inny (ten sam?) tłum woła: „Ukrzyżuj go!”…
Męka Pańska Wielki Piątek.
Chrystus nie przestał umierać, składa Swą ofiarę Ojcu dla zbawienia świata codziennie. Idę własną drogą życiową, niosąc własne zmartwienia, cierpienia i smutki, pytając ciągle Boga: „Czy nie za ciężki ten mój krzyż? Dlaczego to mnie się przytrafiają takie nieszczęścia? Gdzie jesteś, mój Boże?”
Niewinny skazany na śmierć.
„Ukrzyżuj go!” krzyczeli, drwili, wyszydzali, wytykali palcami, pluli. Lepszy był zbrodniarz Barabasz, niż Ty, Panie. Czy ja zbyt łatwo nie oskarżam tych wszystkich innych: rządzących, urzędników, przełożonych, gościa, co nadepnął mi na nogę w autobusie? Gdzie tkwi wina? „Bo to ty zawiniłeś, ja jestem poza wszelkim zarzutem!”
Jezus przyjmuje krzyż.
Bierze na ramiona wszystkie błędy, winy i grzechy tego świata, odwieczne. Przyjął je jak coś najbliższego sobie – ufnie, z pokorą – Ten, który nie miał żadnej skazy. Już przed męką zmęczony. Krwawy pot spływa z czoła. „Panie, mnie nawet ciężko jest czasem z łóżka rano wstać, zacząć kolejny dzień pełen obowiązków i utrapień. Co dopiero krzyż…”
Upadek.
Mój Pan upada – nie raz, lecz trzy razy. Panie znękany, zmęczony, przytulasz swą święta twarz do prochu ziemi. Tłum nad Twą głową szaleje – wściekły, rozjuszony, rządny krwi. Stoję w tym tłumie i patrzę. Mijają dni i lata całe. A Ty, czekasz tam na mnie. Czy moje serce odpowie, pochyli się nad swym Bogiem w udręce, ofiaruje siebie? ...
Spotkania.
Na drodze krzyżowej było wielu ludzi. Potężny tłum. Lecz byli także ci niezwykli, zatroskani, wzruszeni, zalęknieni, zbolali. Matka patrzy i cierpi w sposób, który nie da się opisać. Jej Syn… Która matka nie biegnie wstrząśnięta, kiedy dziecko płacze? A kiedy je zabijają? … Szymon Cyrenejczyk, chociaż przymuszony, a jednak niesiony krzyż staje się dla niego wyjątkowym wyzwaniem. Ofiarował swe mocne ramię Chrystusowi, choć na chwilę. Czy nie znajdzie się tam także miejsce dla mnie?
Weronika.
A przecież było wiele kobiet. Niewiasty jerozolimskie zapłakane, szlochające. Tylko Weronika zdjęła chustę i otarła Twoją twarz poranioną, zakrwawioną, zakurzoną, umęczoną. Taki drobny gest – wydawałoby się, że niepotrzebny. Bóg dostrzega to piękne serce – w ukryciu. Golgota.
Spiekota południa. Krzyk tłumów i żołnierzy. Ciężkim powietrzem oddychać trudno. Trudno o każdy krok pod górę. Jeszcze tylko jeden. Dotarłeś na szczyt. Ból rozrywa całe ciało. Nie ma na nim miejsca, które by nie krwawiło. A z tych ran, co zastygły, zerwali jeszcze szatę, aby na nowo rozerwać powłokę Twojego istnienia. Męka – po ludzku myśląc, nie do zniesienia. Otoczony zewsząd nienawiścią, Ty Jeden sam. Głuchy huk wbijanych gwoździ. To już niedługo. Tylko chwile dzielą Cię, drogi Jezu od końca. Wytrzymaj, proszę…
Zasłona przybytku rozdarła się. Niebo pękło na pół. Wzruszyła się cała ziemia. Westchnęła z jękiem. Oto nasz Bóg umarł. I nie stało się to bez powodu. Pamiętaj.
M. Kornaszewska-Polak
PRZED ŚWIATOWYMI DNIAMI MŁODZIEŻY (12)
Już za nieco ponad cztery miesiące młodzi z całego świata przyjadą do Polski na Światowe Dni Młodzieży. Na finalnych uroczystościach w Krakowie spodziewanych jest 2 - 2,5 mln. pielgrzymów. Ok. 300 do 500 tysięcy z nich spędzi wcześniej tydzień w polskich diecezjach - od 20 do 25 lipca. Każda polska rodzina ma szansę ich gościć, wystarczy zgłosić się do własnej parafii.
Światowe Dni Młodzieży to wielkie święto dla nas wszystkich. Do naszego kraju przyjadą rzesze młodych pielgrzymów, którzy szukają czegoś więcej i pragną spędzić w Polsce, w Krakowie - czas szczególnej łaski. Jako gospodarze będziemy mieć okazję, by poznać i posłuchać tego, jak wierzą i czym żyją młodzi z całego świata. Będzie to także wyjątkowa okazja, która może się nieprędko powtórzyć, aby podzielić się z ludźmi z innych stron świata polską tradycją, kulturą i słowiańską serdecznością.
Pamiętajmy jednak, że nasi młodzi przyjaciele przybywają do nas po to, by spotkać Chrystusa, Ojca Świętego i swoich rówieśników. Będziemy się wspólnie modlić, słuchać, dzielić świadectwem wiary; każdy z nas ma szansę zaczerpnąć z tego spotkania nowe siły i nowego ducha! Młodzi przybywają jako pielgrzymi - przyjmijmy ich, jak zachęca św. Piotr (1P 4,9) w duchu gościnności. Niech błogosławieństwo Boże zstąpi na nasze domy i nasze rodziny!
Dni w Diecezjach służą między innymi poznawaniu historii, kultury oraz codziennego życia wspólnoty Kościoła lokalnego. Jest to bezcenny czas wzajemnego poznawania się, wymiany doświadczeń, zawierania cennych przyjaźni.
Pielgrzymi zamieszkają u rodzin, które zapewnią gościom nocleg, wyżywienie i transport na miejsca spotkań. Zorganizują im też czas wolny, przeznaczony na integrację. Czego potrzebuje pielgrzym? Około 3-4 metrów kwadratowych podłogi, dostępu do łazienki oraz gościnności ze strony właścicieli mieszkania. Jako gospodarze nie musimy zapewniać swoim gościom łóżka i pościeli – będą mieć ze sobą karimatę i śpiwory.
Brak znajomości języka obcego także nie powinien stanowić przeszkody w zaproszeniu młodych do swojego domu. Dla pielgrzymów oraz gospodarzy będą opracowane specjalne słowniczki oraz aplikacje, które ułatwią komunikację. Już teraz można przetestować aplikację, dostępną w wersji beta (na razie na system Android). Zapewnienie posiłków nie jest koniecznością, lecz przygotowanie śniadania z pewnością będzie miłym gestem.
Otwierając swoje domy podczas ŚDM będziemy mogli przyjrzeć się wierze młodych ze świata i poznać ich codzienność. Przyjeżdżający do Polski pielgrzymi również spodziewają się wymiany doświadczeń.
– Jako duszpasterze chcielibyśmy pokazać młodym jak żyje na co dzień rodzina w Polsce, rodzina wierzących ludzi. Więc oczekujemy szczególnie na przyjęcie naszej młodzieży w rodzinach – tłumaczy Elena Timokhina z Surgutu (zachodnia Syberia), obecna na Spotkaniu Przygotowawczym do ŚDM.
Aby przyjąć pielgrzymów, stając się współgospodarzem Światowych Dni Młodzieży, należy wypełnić i złożyć deklarację w swojej parafii. Formularz znajdziesz na stronie internetowej lub w parafii, był także rozprowadzany podczas wizyty duszpasterskiej - kolędy. Parafialny Komitet Organizacyjny ŚDM na czele z proboszczem zapewni pielgrzymom m.in. transport, ubezpieczenie, organizację czasu wolnego oraz pomoc w tłumaczeniach.
Osoby chcące przyjąć pielgrzymów na nocleg mogą pobrać stosowną deklarację, wypełnić ją oraz przekazać proboszczowi. W deklaracji istnieje możliwość wskazania preferowanej płci oraz narodowości (grupy językowej) pielgrzymów, których rodzina pragnie przyjąć. Dane dotyczące preferowanej płci pielgrzymów zostaną prawdopodobnie uwzględnione, natomiast dane dotyczące narodowości mają charakter informacyjny i mogą nie zostać wykorzystane w trakcie przydziału pielgrzymów do rodzin. Pragniemy zaznaczyć, że zasada niekwaterowania osób tej samej płci razem nie dotyczy małżeństw oraz szczególnych przypadków, w których gospodarze dysponują kilkoma pokojami.
kjk (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)
OCHRZCZENI
- Maksymilian Bartłomiej Kubik-Wojewódka
ŻYCZENIA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów Życzy
Redakcja NK