Nasz Kościół, nr 294 (12.07.2015r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Marka:

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien. I mówił do nich: Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich. Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Niepojęta jest wielkość daru, jakim zostaliśmy obdarowani. Sam Bóg wybrał nas i powołał, byśmy stali się świadkami Jego miłości. On pierwszy nas ukochał i pragnie, by każdy człowiek przyjął tę miłość i na nią odpowiedział. Pozwólmy dziś Jezusowi przeniknąć nasze serca swoim światłem i nadzieją, byśmy radowali się z przynależności do Kościoła i nie lękali się nieść Boga innym ludziom.

Katarzyna Zielińska

 

ZAMYŚLENIA

...przyłączyli się do tej uczty. Tyś z miasta pięknego, z Weimaru, to miejski masz żołądek i treści tej potrawy nie pojmiesz – rzekł Adam. Wyborny bigos, powiedz Mistrzu Johanie von Goethe, Adam Mickiewicz zaprasza na bigos. Podał Adam porcję dymiącą , pachnącą i chleba pajdę Goethemu. Za chwilę niedługą inni gościeAdamie jak to się robi? 


„Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,
Która wedle przysłowia sama idzie w usta
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa…”

Do uczty przyłączył się Staś Wyspiański, który widząc Goethego odezwał się doń w te słowa:
„Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś
zaciszna, byle polska wieś spokojna”. Ja wiem że pan ten fragment wziął z mojego „Fausta”, on tam brzmi inaczej, zaraz niech sobie przypomnę, ach, już wiem:

„Niech se urywa łeb jeden drugiemu,
Niech się na świecie jak w garnku gotuje
Byle w chałupie było po staremu”.

Ale nie martw się pan, panie Stanisławie powiem tak:
„Najbardziej oryginalnymi autorami są nie ci, którzy wznoszą coś nowego, lecz jedynie ci, którzy posiadają umiejętność wyrażania tych samych myśli, tak jak nikt przedtem nie próbował ich sformułować”. Tutaj w tym dworku na samych krańcach Rzeczypospolitej powrócił czas dawno przebrzmiały, tak jak to kiedyś napisałem:
„Niechaj powróci czas dawno przebrzmiały”.

Pan przecież poeta panie Wyspiański:
„I cóż poecie z milczenia,
Gdy lubi tłumne wzruszenia?
Poklask lub gwizd? W to mu graj?”
A w dworku rozległ się dźwięk Poloneza granego przez Chopina. A Marcin ogromną mapę Europy rozwijać w ogrodzie zaczął. Nie było tam Polski, wymazali ją trzej cesarze. I nagle na tej pustej plamie zaczęła nowa Polska wyrastać. Kłębiły się wizje Adama, Juliusza i setek innych małych i wielkich.

Grzegorz Pieńkowski

 

ZAMYŚLENIA

"Gdzie byłeś gdy zakładałem Ziemię? Powiedz, jeśli wiesz i rozumiesz”. Hiob 38, 4

Gdzie byłem, gdzie ty byłeś? Byliśmy już w zamyśle Stwórcy. W tym wielkim genialnym planie każdy z nas ma swoją rolę. Jedyną. Rolę do odegrania. A jaki cel tego wszystkiego? Jaki cel, skoro przemija wszystko. Przemija postać świata. Życie nie ma celu, ale ma sens. Ten sens kiedyś poznamy.

Grzegorz Pieńkowski

"Nie ma wolności bez solidarności! Dzisiaj wypada powiedzieć: nie ma solidarności bez miłości - więcej! - nie ma przyszłości człowieka i narodu"