Nasz Kościół, nr 714 (01.01.2023r)
- Utworzono: wtorek, 03, styczeń 2023 21:45
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza:
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Ojciec zesłał Syna swego Jednorodzonego, zrodzonego z niewiasty, abyśmy mogli narodzić się z Boga, dostępując łaski usynowienia. Na dowód tego, że jesteśmy Jego synami, Ojciec zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! Odtąd wszystko, co Ojca, należy do nas, bo taka jest Jego wola.
Marek Ristau
KOMENTARZ DO EWANGELII
Pasterze wielbili Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli. Zobaczyli bowiem na własne oczy to, co zapowiedział im anioł, ale to co ujrzeli nie byłoby nadzwyczajne, gdyby nie owa zapowiedź. W Betlejem zobaczyli przecież zwyczajną scenę - nowonarodzone Dziecię i Rodziców. Dlatego tak ważne jest nie tylko to, co widzieli, ale także to, co usłyszeli. Podobnie Maryja zasłuchuje się w to wszystko, co zostało Jej objawione zarówno przez Archanioła Gabriela, jak i przez pasterzy i rozważa w sercu. Prowadzi rozmyślanie nie tylko na poziomie analizy faktów zaobserwowanych empirycznie, ale głębiej – tam, gdzie to, co się widzi i słyszy, spotyka się z wiarą i ufnością wobec Boga. Tam Ta, przez którą Bóg przyszedł na świat, rodzi swoją wyjątkową relację z Nim.
dk. Rafał Mińkowski
PRZYJDĘ NIEBAWEM
Pan Jezus przychodzi do nas w postaci dziecięcia, narodzonego w stajence w Betlejem, bo nie było miejsca w gospodzie. W stajence… może to i lepiej, bo na świeżym powietrzu. Nie ma tłumu, pośpiechu, hałasu, zamieszania, szpitala, lekarzy, kroplówek, karetek na sygnale. Jest cisza betlejemskiej nocy. Ciemność rozświetla gwiazda. Mrok i blask. Miejsce – jakby pośrodku niczego, nie wiadomo gdzie – a jednak centrum wszechświata, tam przychodzi na świat Bóg-człowiek. Wcielone Słowo niesie nadzieję światu, że jeszcze nie wszystko stracone, nie wszystko zaprzepaszczone.
Będzie musiał także przyjść obecnie do domów zburzonych przez wojnę, i to nie tylko tę na Wschodzie, do domów bez prądu czy bieżącej wody, do domów podzielonych waśniami, sporami, kłótniami, do domów bogatych, gdzie suto zastawione stoły i do domów biednych, gdzie skromnie łamią się opłatkiem, do wielu domów na całym Bożym świecie, nawet tam, gdzie nie jest zbyt mile widziany… Przyjdzie, usiądzie, rozejrzy się, postara się rozgościć, zabawi niedługo, obdarzy dobrym słowem i pójdzie dalej.
A przecież Boże Narodzenie jest co roku takie samo. Nie znudziło się wam jeszcze? To samo zabieganie, sprzątanie, pośpiech, zakupy, prezenty, goście, choinka, światełka, dekoracje – już przecież wszystko błyszczy na ulicach od listopada. Chyba można się znudzić i przyzwyczaić. Cóż wydarzy się nowego tym razem? „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz i będą mówili: «Gdzież jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata»” (2 P 3, 3-4).
A jednak – Czy w zaciszu Twojego serca narodzi się Zbawiciel świata?
Mówi Jezus: „ Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca” (Ap 22, 12).
„Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo, płonąc, pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których zamieszka sprawiedliwość. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby On was znalazł bez plamy i skazy – w pokoju, a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną…” (2 P 3, 11-14).
Święty Piotr przypomina: „Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – jak niektórzy są przekonani, że Pan zwleka – ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich chce doprowadzić do nawrócenia” (2 P 3, 8-9).
Jezus Chrystus, Bóg-człowiek, Król Królów i Pan Panów przychodzi na świat wciąż, bo jeszcze nadal kocha człowieka! Jezus „miłuje nas… i wyzwolił nas z grzechów… i uczynił rodem królewskim, kapłanami dla Boga i Ojca swojego…”, On utorował nam drogę do osiągniecia godności „rodu królewskiego” oraz „kapłaństwa” (Ap 1, 5-6). To ważne, by wiedzieć, jaką Miłością obdarzył nas Ojciec Niebieski – dając nam Swojego Syna. Naszą odpowiedzią może być tylko i wyłącznie miłość wobec Boga, to skarb, który posiadamy i darmo możemy oddać. Także nasza relacja z Bogiem musi mieć priorytet przed wszystkim innym, przed wszystkimi sprawami tego świata, które są przemijające i w proch się zamienią – to tylko kwestia czasu.
Monika Kornaszewska-Polak
ZMARLI
- Robert CZEKAJ
- Stanisława STEFAŃSKA
ŻYCZENIA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK