Nasz Kościół, nr 702 (09.10.2022r)
- Utworzono: środa, 12, październik 2022 18:43
ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza:
Stało się, że Jezus zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami". Na ich widok rzekł do nich: "Idźcie, pokażcie się kapłanom". A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: "Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec". Do niego zaś rzekł: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła".
Chrystus powstał z martwych. Jak z Nim współumarliśmy, tak z Nim powstaliśmy do nowego życia. Przez wiele ucisków trzeba nam przejść do Królestwa Bożego, ale jeśli trwamy w cierpliwości, będziemy królować w życiu przez Jezusa Chrystusa, stroniąc od złego, a zachowując to, co dobre, co Bogu przyjemne i i co doskonałe.
Marek Ristau
PATRON DNIA
Błogosławiony Wincenty Kadłubek, biskup urodził się w Karwowie pod Opatowem pomiędzy 1155 a 1160 r. Po raz pierwszy Wincenty nazwany jest mistrzem (magistrem) w dyplomie Kazimierza Sprawiedliwego z 12 kwietnia 1189 r. Wincenty został prepozytem kolegiaty sandomierskiej w 1194 roku. Korzystając z wolnego czasu kontynuował pisanie Kroniki (1194-1207). W 1207 r. umarł biskup krakowski, Pełka. Na jego następcę został wybrany Wincenty. Wincenty zmarł w Jędrzejowie 8 marca 1223 r. 26 kwietnia 1633 r. dokonano otwarcia grobu Wincentego. Ciało znaleziono prawie nienaruszone, co przyczyniło się do rozbudzenia jego czci. 19 sierpnia tegoż roku ciało umieszczono w mauzoleum, specjalnie dla tego celu zbudowanym.
NIEMIEC Z WIZYTĄ U CZARNEJ MADONNY
Czarna Madonna była z polskim narodem od zawsze – tak twierdzą pątnicy zdążający na Jasną Górę w Częstochowie. Jednak pieśń o przepięknej Czarnej Madonnie napisała pani organista i kompozytorka Alicja Gołaszewska (1951-2014) dopiero w 1971r. ukazując ten przepiękny wygląd Pani z jasnogórskiego obrazu. Paulini z Częstochowy zwrócili uwagę, że nazwa „Czarna Madonna” jest w tym przypadku niewłaściwa, choć religijna pieśń w takiej treści pozostała. Historycy dodawali, że określenie Czarna Madonna związane było także z niemieckimi nazistami okresu II wojny światowej. Uważano, że naziści niemieccy doszukiwali się w cudownym obrazie z Częstochowy wpływów z Dalekiego Wschodu, sięgających terenów Mongolii (buddyzm tybetański drogi diamentowej). W tym miejscu należałoby się pewne wytłumaczenie, które nie istnieje w religijności polskiej, tylko niemieckiej.
Czarna Madonna jest śpiewana obecnie także w identycznej niemieckiej wersji w różnych sanktuariach na terenie katolickich Niemiec. Natomiast w 1974 r. Bata Illic (ur. 1939 r.), piosenkarz serbskiego pochodzenia, z tradycji prawosławnej, już na ziemi niemieckiej w RFN zaśpiewał pieśń zatytułowaną: „Czarna Madonna”. W pieśni tej, zaśpiewanej w języku niemieckim, zauważył istnienie poczucia miłości do pięknej młodej dziewczyny z czarnymi włosami, nazwanej „Schwarze Madonna”, czyli „czarna madonna”. To jest już świeckie znaczenie religijne wyrosłe na ziemi niemieckiej, nie mające nic wspólnego z polską katolicką religijnością. W Prusach, po sekularyzacji w XVI wieku dokonanej przez Albrechta Hohenzollerna, wystąpiło pojęcie świeckiej religijności. Stąd też „czarna madonna” stała się praktycznie świeckim pojęciem jak choinka z niemieckiej kolędy „O Tannenbaum”. Niemieccy naziści mówiąc podczas II wojny światowej słowa „czarna madonna” nie naruszyli pojęcia świętości jasnogórskiego obrazu, tylko prezentowali zupełnie inną religijność, nota bene powstałą na gruncie niemieckiego ruchu ewangelickiej Reformacji, a dalej niemieckiej laickości wyrosłej nota bene w Prusach Wschodnich. W świeckiej tradycji religijnej Niemiec istniała świątynia bez żadnych ozdób poza znakiem krzyża, a wątek ten był omawiany wśród wielu innych podczas II Soboru Watykańskiego w kontekście religijnej odnowy. Różnice pomiędzy mentalnością religijną Niemców i Polaków, jak i czasy zimnej wojny spowodowały, że tematyka czarnej madonny w świeckim znaczeniu bardzo szybko przeszła na ziemi polskiej do lamusa historii, pozostając przy wielkim bogactwie polskiej duchowości płynącej z obrazu z Jasnej Góry.
Kardynał Stefan Wyszyński, dziś już błogosławiony, podkreślał słynne słowa: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, pozostając głęboko przy jasnogórskich ślubach narodu polskiego skierowanych do Czarnej Madonny. Jedynie Heinrich Himmler w archiwaliach benedyktyńskich, w dziale związanym z ezoteryką, na polskiej ziemi doszukiwał się podczas II wojny światowej fenomenu ruchów buddystycznych drogi diamentowej rodem z Tybetu. Widział on tutaj jakoby siłę niezwykłego ducha religijności ludowej związanej z obrazem Czarnej Madonny z Częstochowy.
Możemy tylko dodać, że obecnie pieśni niemieckiego piosenkarza Bata Illica („Michaela” i „Schwarze Madonna”) kojarzą się jedynie z uroczystościami ślubnymi lat 70-tych XX wieku także na ziemi wielkopolskiej. Były one pokłosiem niemieckiego ruchu hippisowskiego, który zaistniał w Europie równolegle z II Soborem Watykańskim. Fakt ten tłumaczy dlaczego społeczeństwo polskie religijności niemieckiej nie zauważało, traktując ją jako pewien margines, gdy na problem hippisowskich dzieci kwiatów Polacy spoglądali z przymrużeniem oka.
Kazimierz Taczanowski
ZMARLI
- Andrzej GRZESIK
- Halina KRAJEWSKA
ŻYCZENIA
Wszystkim obchodzącym w najbliższym tygodniu imieniny i rocznice urodzin oraz rocznice zawarcia sakramentu małżeństwa, życzymy szczególnego błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej, potrzebnych łask i wstawiennictwa św. Patronów
Życzy Redakcja NK