Nasz Kościół, nr 729 (16.04.2023r)

ROZWAŻANIA NAD SŁOWEM BOŻYM

Słowa Ewangelii według świętego Jana:

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!" Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na „rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!" Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Wierzymy, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym i dzięki tej wierze, mamy życie wieczne w imię Jego. Choć Go nie widzimy, miłujemy Go. Choć Go nie widzimy, wierzymy w Niego. A kiedy po przejściu przez wiele ucisków i doświadczeń, osiągniemy cel wiary - zbawienie dusz, wtedy ucieszymy się radością niewysłowioną i chwalebną, która nigdy się nie zakończy.

Marek Ristau

 

KOMENTARZ DO EWANGELII

[…] przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!” (J 20,19).

Pokój, jaki daje Jezus, jest pokojem Bożym, a nie świętym spokojem w ludzkim rozumieniu. Nie oznacza wypoczynku, wygodnictwa, mieszkania opłaconego na kilka lat z góry. Jest ciągłym dramatem, walką o to, żeby okazać charakter w trudnościach, w cierpieniach pokazać, że umiemy kochać, w chwilach lęku przed śmiercią udowodnić, że się jej nie boimy, ponieważ zbliżamy się do Boga.

Pokój Boży pozwala w największych trudnościach opierać się na wierze w Boga.

ks. Jan Twardowski

 

PAN BÓG STWORZYŁ CZŁOWIEKA, ALE JAKIEGO? 

Pytanie o stworzenie człowieka przez Pana Boga sięga, jak pamiętam, czasów głębokiej jeszcze komuny w Polsce, kiedy to partyjni agitatorzy twierdzili, że najpierw powstał australopitek, następnie pitekantrop, neandertalczyk, by ostatecznie mógł się pojawić człowiek myślący, nazwany homo sapiens. Po krótkich rozważaniach sami dochodzili do wniosku, że taka piramidka jest po prostu za prymitywna. Stąd mówiono o rozgałęzieniach „klapogenetycznych” bez wyjaśniania owego dziwnego tworu językowego. Prawdopodobnie chodziło o boczne odgałęzienia praczłowieka. Idąc dalej socjalistyczni przedstawiciele dodawali, że to Pan Bóg miał prowadzić jakoby „eksperymenty genetyczne” w wyniku czego powstawały różnego rodzaju gatunki, które nie odpowiadały temu zamysłowi ostatecznemu Pana Boga. Jeszcze dalej wśród komuny poszli ci, którzy stwierdzili, że ludzkie ciało, choć może i posiada nadprzyrodzoną duszę, to jest i tak przedstawicielem gatunku wysoko wykształconej genetycznie małpy człekokształtnej.

W odpowiedzi na działalność raczej pseudonaukową polskiej komuny w kwestii stworzenia przez Pana Boga człowieka, z pomocą przyszli nam amerykańcy hippisi lat 60-tych XX wieku, jako rzecz uboczna rewolucji socjalistycznej południowoamerykańskiej Che Guevary. Odpowiednia peruka dla mężczyzny, wraz z damskim strojem jako symbol wolności stał się zapowiedzią kobiety przebywającej w męskim ciele. Początkowo komuna spoglądała na ten wątek z przymrużeniem oka. Obecnie jest to zarobek finansowy dla wielu stylistów z dziedziny fryzjerstwa. Akceptacja poszła pełną parą. Tak więc wątek korekty płci, której podstawą jest samopoczucie człowieka nazywane dysforią płciową, stanie się podstawą dla badań także nad korektą pojęcia płci jako jedności w ludzkim ciele. Będziemy już mieli płeć kulturową, fizyczną, czy genetyczną, która zastąpi dawną biologiczną. Dalsze badania nad kariotypem będą dowodem, że w ciele dziewczynki może być chłopiec lub odwrotnie: w ciele fizycznym męskim będzie kulturowa, a także genetyczna kobieta.

Jakiego więc człowieka stworzył Bóg? Najlepiej by każdy z nas spojrzał osobiście w lustro, by stwierdzić: co widzę po drugiej stronie. Jeśli mężczyzna widzi kobietę po drugiej stronie lustra, to jest to dowód by jak najszybciej udać się do lekarza pierwszego kontaktu.

Kazimierz Taczanowski

 

PATRONKA DNIA

Święta Maria Bernadetta Soubirous, dziewica urodziła się 7 stycznia 1844 r. w Lourdes jako najstarsza z rodzeństwa. Była córką ubogiego młynarza. Kiedy miała 11 lat, przyjęła ją do siebie krewna, u której pasała owce. Po trzech latach wróciła do rodzinnego Lourdes, aby przygotować się do I Komunii Świętej. I wtedy - 11 lutego 1858 r. - po raz pierwszy Bernadecie objawiła się Matka Boża. Wezwała ją do modlitwy różańcowej oraz do czynów pokutnych w intencji nawrócenia grzeszników. W ciągu pół roku Matka Boża objawiła się Świętej 18 razy. Wizje te dały początek słynnemu sanktuarium w Lourdes. W roku 1862 biskup diecezji Tarbes, Laurence, do której należało Lourdes, ogłosił dekret o prawdziwości objawień. Dzięki pośrednictwu biskupa z Nevers, Forcade, wstąpiła tamże do sióstr "od miłości i nauczania chrześcijańskiego". Pożegnała się więc z rodziną i z ukochaną grotą massabielską. Schorowanej, powierzono funkcję infirmerki i zakrystianki. Dopiero 22 września 1878 roku złożyła śluby wieczyste. Zmarła 16 kwietnia 1879 r., mając 35 lat.

 

AKT ZAWIERZENIA ŚWIATA BOŻEMU MIŁOSIERDZIU

Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen.

 

ZMARLI

  • Romuald KOŻUSZEK
  • Ryszard KLISIEWICZ

 

SPOTKANIA GRUP PARAFIALNYCH

  • KRĄG BIBLIJNY Środa godz. 18.00
  • ZESPÓŁ „ZIARNO” Piątek godz. 17.30
  • MINISTRANCI Sobota godz. 11.00

 

 

Ks. Piotr Pilśniak Grzegorz Pieńkowski, Jadwiga i Jerzy Wieczorek

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel. +48 32 267 35 36; + 48 883 159 522

Życzenia, artkuły oraz wiersze można przysyłać pocztą elektroniczną na adres NK.

Redakcja zastrzega sobie prawo wprowadzenia korekty nadesłanych tekstów.

Nr konta parafii: 42 2490 0005 0000 4500 3360 5563

"Dzisiaj jesteście małym płomykiem, ale dzięki łasce Bożej możecie się stać płonącą pochodnią, niosącą światło Ewangelii i ciepło waszej wzajemnej miłości i przyjaźni wszystkim rodakom"